Tym razem kolejna opowieść Piotra o zmaganiach z jego Fiatem 125p kombi. Zapraszam!
Wielu moich znajomych, widząc, jakie zaciekłe bitwy toczę z moim Fiatem 125p kombi, uważa że to „walka z wiatrakami”. Znając ich punkt widzenia sytuacji, jestem w stanie to zrozumieć. Otóż, przede wszystkim, przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac wdziewam swoją złotą i połyskującą w słońcu zbroje. W tej roli obdarte i sztywne juz od smarów jeansy, kiedyś biały t-shirt, oraz buty marki „Mama Nie Będzie Zła Ze Idę W Nowych Butach Do Garażu”. W całej procedurze uczestniczy mój wierny przyjaciel i giermek Sauber. Prywatnie PIES. Czytaj dalej