W ubiegłym roku dwa Fiaty wykonały dobrą robotę służąc w imprezie zwanej „bramą weselną”. Wiele osób narzekało, że nie zamieściłem zdjęć, więc postanowiłem to naprawić. Oto zdjęcia. Niebieski został na szybko ochrzczony „Milicyjnym”, a biały „MO”. Swoją drogą drugiego z nich już niestety nie posiadam, ale za to trafił w bardzo dobre ręce. Otrzymał już nowe amortyzatory, hamulce i wnętrze. Do tego jest tylko parę kilometrów od dotychczasowego miejsca zamieszkania, tym samym mam okazję go widywać. O tym jednak kiedy indziej. Tymczasem kilka zdjęć obu Fiatów z ubiegłego roku.
Zlot FSO Lublin
W miniony weekend, podczas gdy na Kaszubach odbywał się pierwszy zlot Fiata 126p, w Lublinie odbyła się impreza o wiele poważniejszej randze – Zlot FSO Autoklubu. Polecam Wam film z tego wydarzenia. Widać, że sporą część wywiadu poświęcono nie produktom FSO, ale „Maluchowi”, który zawsze wzbudzał spore zainteresowanie i sympatię, gdziekolwiek by się nie pojawił. Ponadto na filmie kilka ciekawych obrazów z toru, po którym poruszały się Warszawy, Fiaty 125p, czy wreszcie Polonezy.
Fiat 125p Basser – maksimum decybeli
Osoby przeglądające informacje na temat 125p na pewno musiały natknąć się na zdjęcie tego modelu. Projekty inny niż wszystkie, bo oparty na Fiacie 125p, którego firma Basser zaadoptowała na rodzaj „Demo Car’a”. Dzięki temu stał się jednym z najgłośniejszych samochodów w tamtych latach – 155 dB. Tą pozycję potwierdzały wyniki, np. I miejsce w kategorii „Extreme Division” w roku 2003.
Jego budowa nie była łatwa i wymagała m.in. demontażu całego wnętrza. Z oryginału pozostała środkowa konsola, deska rozdzielcza i parę innych niezbędnych elementów. Jak widać na zdjęciach blacharka pozostawiała wiele do życzenia. Efekty prac nad nią oraz nad samym systemem audio i zobaczyć możecie poniżej. W jego skład wchodził taki sprzęt jak głośniki Earthquake BALLS 15 (500 W RMS) we wnętrzu, głośniki 6/9″ Earthquake (na drzwiach) oraz wzmacniacze – Earthquake PHD-2 (1600 W RMS) oraz dwa modele Earthquake 4300 TXO (300 W RMS).
Od roku 2003 minęło już sporo czasu…. Po Fiacie 125p Basser pozostają jedynie wspomnienia i parę artykułów. Wybrane zobaczyć możecie poniżej. Tytuł „Najgłośniejszy Fiat w Polsce” mówił sam za siebie. W konkurencji dB Drag Fiat nie miał sobie równych, gdyż zwykły „kierowca Fiata” nie ma zamiaru instalować w swoim pojeździe głośników o takiej mocy. Szczegóły zobaczyć możecie w galerii na stronie firmowej. Ten samochód nie miał i pewnie wśród 125p nie będzie miał równych, chyba, że znów ktoś wpadnie na pomysł wykorzystania w zawodach takiego modelu :)
Dane firmy, która stworzyła projekt :
BASSER Car music PROFESJONALNE NAGŁOŚNIENIE SAMOCHODÓW
www.basser.pl
[email protected]
Tel. 42 211 54 27
Fiat 125p na ślub
W kwietniu tego roku miałem przyjemność prowadzić niebieskiego 125p, który to jechał na czele kolumny, rzecz jasna w samochodzie jechali również Państwo młodzi. Zdjęcia z tej okazji zobaczyć poniżej (Fot. weselne: Agnieszka Ciurko). Samochód został „ukwiecony”, zamontowane były zakupione na tą okazje chromowane lusterka, a na oponach znalazł się biały pasek. Może nie wszystkim się podoba, ale z nim samochód zaczął wyglądać znacznie inaczej, powiedziałbym bardziej zacnie :) Pozostałe elementy bez zmian. Spisał się bardzo dobrze, a przez pewien czas towarzyszyła mu „eskorta” w postaci trzech motocykli. Kiedy parę lat temu łatałem w nim dziury, nie myślałem, że przyjdzie my wystąpić w takiej roli, a jednak…
Bear Grylls i Duży Fiat
Bear Grylls to podróżnik, alpinista oraz popularyzator sztuki przetrwania (Wikipedia). Jednym z jego ostatnich wyzwań był teren gdyńskiej stoczni. Jak przetrwać w trudnych warunkach, jak miejska dżungla? Znaleźć schronienie takie jak Duży Fiat, najlepiej w wersji kombi.
Samochód zapewnił mu ochronę, znalazł nieco płynu chłodniczego, z wygodnych gąbek z siedzeń Brytyjczyk wykonuje wygodne miejsce do spania, a akumulator oraz żarówka służy mu jako zapalniczka. Akcja zaczyna się w 50 sekundzie. Lepszego miejsca na nocleg nie mógł sobie znaleźć. I ładnie i przestronnie :) Jak to we Fiacie.
Zlot FSO AK / Wiśniowa Góra – Łódź
W ubiegły weekend znów miałem okazję gościć na zlocie organizowanym przez FSOAUTOKLUB. Całą imprezę, a właściwie wyjazd rozpocząłem od małej awarii, ale po wymianie jednej uszczelki oraz regulacji mój Fiat wrócił do życia :) Zaufałem „Fiatowskiej mechanicznej duszy” i wyruszyłem w drogę. Niestety odległość, zapchana droga i drobne kaprysy drugiego z rodzimych 125p opóźniły przyjazd na miejsce i tym samym oba samochody pojawiły się na miejscu dopiero po północy.
Było nieco zimno, nieco deszczowo, ale impreza po prostu świetna. Tym razem mogłem w nim uczestniczyć swoim samochodem, a nawet i dwoma :) Powiedzmy, że była to rekompensata za rok poprzedni, kiedy to niestety żaden z nich nie pojawił się na zlocie. Podziękowania da organizatorów, a koledze za nową szybę do mojego „Bandziora” :) Oba widać na pierwszym ze zdjęć. Może nie są najpiękniejsze, ale cieszą tak samo jak innych najlepsze okazy.
Poniżej zdjęcia sympatycznego pomarańczowego, nieco zaglebionego Fiata. Taki rodzaj modyfikacji nie każdemu może się podobać, ale ja akurat nie mam nic przeciwko. Fakt, że oryginał to oryginał, jednak nie każdego Fiata można do niego przywrócić, a drobne zmiany wg mnie nie szkodzą :)
I jeden z wyjątkowych samochodów, które pojawiły się na zlocie
oraz – sądząc po leżącej wewnątrz legitymacji – „partyjny” Polonez
I w końcu zdjęcia z próby sprawnościowej
Fiat 125p na Węgrzech
Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki (węg. Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát)
Skąd taki wstęp? Otóż nie jest tajemnicą, że na Węgrzech jest sporo sympatyków „epokowych pojazdów”, w tym oczywiście Polskiego Fiata. Na czele miłośników tego modelu znajduje się grupa zebrana wokół witryny www.polski.hu. Na dowód trzy zdjęcia z jednego ze spotów oraz samochód nie byle kogo, bo samej przewodniczącej klubu – pomarańczowego FSO 1500 z roku 1984.
Klub organizuje spotkania, na których pojawiają się takie „socjalistyczne” pojazdy jak Polskie Fiaty, nasze poczciwe i włoskie Maluszki, a nawet Nysa. Oprócz tego spotkać można Wołgę, nieco Fiatów 500, a nawet imponującą radziecką „Czajkę”. Inne fotografie obejrzeć możecie w klubowej galerii.
Znalazło się również miejsce na prawdziwe perełki, tak jak Junak z poniższego zdjęcia. Nie ma się co dziwić, gdyż były tam eksportowane, podobnie jak do Mongolii czy też na Kubę. Polski Harley, jak mówi się o Junakach, to na razie dla mnie motoryzacyjne marzenie, podobnie jak wiele innych, a tymczasem cieszę się jednym z egzemplarzy niemieckiego motocykla MZ z roku 1979. Może kiedyś i ja przywyknę do niemieckiej motoryzacji, ale póki co, pomimo posiadania jednośladu od „sąsiadów” z naszej zachodniej granicy, wciąż przychylniejszym okiem patrzę na produkty naszej rodzimej motoryzacji. Nawet, jeśli czasami okazuje się ona bardziej awaryjna i mniej okazała. Nie widać tego jednak po Junaku ze zdjęcia – jak zawsze wygląda okazale!
Weselny 125p na sprzedaż
Oddając się jednej z moich ulubionych rozrywek, czyli przeglądaniu ofert sprzedaży Fiata 125p, trafiłem na oryginalnie zmodyfikowany egzemplarz. Cała karoseria wyklejona jest różami, pasażerowie z tyłu mogą spoglądać na świat poprzez „serduszka”, a na klapie tylnej dorobiono skrzydła a’la Cadillac de Ville. Czy pod maską również znajdują się kwiaty? Tego nie wiadomo. Jeśli by tam były, to stroiłyby standardowy silnik o pojemności 1500 cm3.
Temat ciekawy, szczególnie dla mnie, gdyż sam jestem w trakcie przygotowywania jednego egzemplarza do ślubu :) Czy pójdę tym samym krokiem? Na pewno nie. Jedno jednak muszę przyznać, że w środku wygląda naprawdę ciekawie. Ogłoszenie znajdziecie na portalu otoMoto.
Brand New Media o 125p.eu
W dziale Media publikowane są wpisy dotyczące informacji zamieszczonych w innych mediach, a mówiących o blogu www.125p.eu. Tym razem na jego temat wypowiedział się Brand New Media, twórca sieci Blogvertising.pl. Pełną informację znajdziecie pod tym adresem, a zamieszczone informacje o blogu, poniżej:
Wśród blogerów – miłośników motoryzacji, są też piszący o wybranym modelu auta. Na blogu www.125p.eu autor, którego pasją są pojazdy z epoki PRL-u, a w szczególności Fiat 125p, dzieli się swoim hobby z czytelnikami. Bloger szczegółowo przedstawia początki i przebieg swojego zainteresowania Fiatem 125p. „Moje zainteresowanie Polskimi Fiatami zaczęło się w roku 2004. Wtedy to mój brat wraz ze swoim współpracownikiem zakupili Fiata od starszego Pana z Gdynii (…) Właściciel zakupił go w roku 1986. Walutą były oczywiście dewizy. Przez pierwszy rok pojazd służył jako taksówka w trójmieście, a włącznik oznakowania dachowego “Taxi” zachował się z w samochodzie do dnia dzisiejszego”. Na blogu wszelakie informacje dotyczące Fita 125p, między innymi: ciekawostki, historia, opisy samochodu i modyfikacji modelu. Wszystko udokumentowane zdjęciami.
Fiat 125p – „Perełki z Anonsów”
Czasopismo i portal anonse.pl jest znane pewnie większości osób z województw pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i nie tylko. Tak się składa, że jakiś czas temu na jego okładce zagościło zdjęcie mojego niebieskiego Fiata „Taxi”. Nagłówek mógł sugerować, że jest na sprzedaż. Nic bardziej mylnego :) Nie zamierzam się go pozbyć. Zdjęcia z bloga posłużyły jako materiał do artykułu związanego z Fiatem 125p, jego historią oraz ciekawostkami związanymi z ogłoszeniami sprzedaży. Zdjęcia artykułu zobaczyć możecie poniżej, a wkrótce ten i inne dostępne będą również w dziale „Motoryzacja – artykuły” na wspomnianym portalu czasopisma Anonse.
Wnioski z artykułu – owszem, możemy jeszcze znaleźć Fiata 125p w dobrej cenie. Może stać się to dla nas pewnego rodzaju „inwestycją alternatywną” i z czasem zwrócić się z nawiązką. Szczególnie, jeśli włożymy w niego nieco pracy, wysiłku, pieniędzy i – co najważniejsze – serca :)
