Kolejny teledysk, w którym pojawia się Duży Fiat. Sam bohater pamięta niewiele, wie jedynie, że „że chyba jakieś auto podjechało…”. Potem „Auto zostało pod remizą” i sam Jan Niezbendny (błąd w pisowni zamierzony) poleciał się bawić. O tym jak minął mu weekend opowiada teledysk. Na nim od czasu do czasu widoczny jest właśnie bohater drugiego planu – Fiat 125p.